Zacznę od balsamu do ust z Maybelline New York, a dokładniej wszystkim znane Baby Lips.
Posiadam Baby Lips brzoskiwniowe. Czy polecam? Według mnie jest dobre i pozostawia fajny smak, zapach na ustach. Dodatkowo mieni się.
Następne jest kokosowe masełko do ust z Nivea.
Pomimo, że Baby Lips jest o wiele wygodniejsze w nakładaniu, to Nivea zwycięża. O wiele lepiej nawilża. Pachnie równie niezwykle. Jest moim faworytem :)
Podkład matujący Rimmel London Stay Matte
Kiedyś używałam go jako podkładu i był w miarę dobry. Teraz używam go w roli korektora i jest naprawdę dobry!
Podkład Max Factor Skin Luminizer
Jest na prawdę dobry i świetnie kryje wszelkie niedoskonałości. Ze względu na moją lekką alergię musiałam go na jakiś czas odstawić i staram się go używać kiedy muszę. Poza tym jest naprawdę świetny :)
Puder rozświetlająco-matujący z L'oreal Paris
To jest numer 02, a ja używam 03, ale i tak jest dobry. Osobiście używam tylko tej beżowej części pudru, ponieważ nie chce mieć czerwonego czoła dla przykładu ;)
Puder jest bardzo dobry i rzeczywiście matuje (beżowa strona matuje, różowa rozjaśnia). Bardzo często jest tak, że na codzień używam korektora i pudru i to tyle.
Okej, więc to są wszystkie kosmetyki jakie używam. Chciałabym podkreślić, że używam je na spółkę z mamą, a nie tylko ja ;)